Szkoła Podstawowa nr 4 im. Nauczycieli Bohaterów Ziemi Kościerskiej

Festyn Wiosenny 2018

Zgodnie z wczesnowiosenną tradycją naszej szkoły w ostatni weekend przed Wielkanocą organizowany jest Festyn Wiosenny. W tym roku była to sobota przed Niedzielą Palmową, 24 marca. Na dwie godziny niby dobrze znana szkoła stała się jakaś … inna. 

I to już od wejścia! Wiadomo przecież, do czego służą szyby w drzwiach wejściowych. Do powieszenia ogłoszeń i ważnych informacji? Zazwyczaj pewnie tak, ale w sobotę szyby opanował Gang Królików ze swoją tajną bronią – wiosennym klownem, który – przemierzając szkołę – rozbawiał dzieci, rozluźniał stres występujących uczniów i wyzwalał wiele pozytywnej, wiosennej energii. Króliki niepodzielnie władały parterem, gdzie liczne stoiska kiermaszowe obfitowały w niebanalne, często ręcznie robione ozdoby wielkanocne, które znikały wręcz ze stolików, opuszczając szkołę w rękach zadowolonych Gości. Gang zdołał zresztą wedrzeć się również na inne szkolne korytarze, ściany, okna wielu klas, a nawet sali gimnastycznej.

            Tam to się dopiero zdziwili wszyscy, którym się wydawało, że wiedzą, do czego służy sala gimnastyczna… Do gimnastyki? Nic bardziej błędnego! Chyba, że za gimnastykę da się uznać występy, to wtedy – proszę bardzo! Równym krokiem z uczniami Ia „Maszeruje wiosna”, „Pierwiosnek” potwierdza ustami uczniów z klasy Ib, że „Idzie wiosna”, „Pisanki” na salę przyprowadza Ic, a razem z uczniami IIIe na salę „Przyszło zdrowie”. Uczniowie IIa zmobilizowali do pewnej formy ruchu nawet widownię, angażując gości do zagadek wielkanocnych! Dzieci uczące się kaszubskiego zainscenizowały „Legendę o Borowej Ciotce”, IIIa i IIIb zaprezentowały „Zwyczaje wielkanocne na Kaszubach”. Po języku kaszubskim przyszedł czas na angielski – klasa IIIc zaprezentowała w tym języku baśń „Kto w butach”. Za ćwiczenia gimnastyczne można niewątpliwie uznać „Trojaka” w wykonaniu klasy IIId oraz pokaz taneczny zespołu pod opieką pani Moniki Drewczyńskiej. Doskonale wyćwiczonym głosem (i smyczkiem) popisały się również dziewczyny z Love Sing, chciałoby się powiedzieć: towaru eksportowego naszej szkoły. Nad tą niecodzienną funkcją sali gimnastycznej panowały oczywiście nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej, zaprowadzające – jak zwykle – ład w pozornym chaosie.

            Każdy chodził do szkoły, więc do czego służą sale lekcyjne, tłumaczyć nie trzeba. No, chyba, że wcale nie do tego, o czym myślisz, Czytelniku… Zapomnij o przyzwyczajeniach wyniesionych z czasów własnej edukacji, jakkolwiek to było dawno. Można przecież prowadzić doświadczenia i eksperymenty, grać w przeżywające swój renesans gry planszowe, rozwiązywać łamigłówki logiczne, biegać po torze przeszkód, poćwiczyć pierwszą pomoc przedmedyczną oraz obejrzeć fascynujące efekty realizowanych w gimnazjum projektów edukacyjnych o zdrowym odżywianiu, liczbie Pi i kulturze Wielkiej Brytanii.

Przechodząc z klasy do klasy, z łatwością można było się przekonać, że szkolnymi korytarzami również zawładnęła niezidentyfikowana moc. Wyparła z nich uczniów, a wprowadziła Gości zwiedzających liczne wystawy. Trudno którejś nie pominąć, ale spróbujmy: współczesne wzornictwo kaszubskie, zakładki do książek z różnych stron świata, kroniki szkolne, Klub Przyjaciół Zwierząt, Mój Aktywny Wypoczynek, czy wreszcie Lektura w lapbooku.  Przemierzająca szkolne korytarze truskawka (tak, tak, takie rzeczy – tylko u nas) zachęcała do zapoznania się z programem „Trzymaj formę”, spróbowania szaszłyków owocowych i wzięcia udziału w pokazie zumby.

            Jedynym miejscem, którego nowa rola nie zadziwiła stałych bywalców naszych festynów, była szkolna świetlica – przez te dwie godziny… KAWIARENKA. Na dźwięk tego słowa w powietrzu natychmiast zaczyna unosić się zapach wanilii, czekolady, owoców, herbaty, kawy… Nie dziwi więc, że gdy zapach ten dotarł do Twoich nozdrzy, Czytelniku, wtedy zmysły straciły orientację, żołądek tęsknie zaburczał i z pewnością zaprowadził Cię w to miejsce. Kto nie dotarł, nie zrozumie, co stracił, przez cały rok!

            Ale to przecież tylko rok. Zapraszamy więc już dzisiaj do ponownego spotkania. Mamy też nadzieję, że Gang Królików wyzwolił pozytywny nastrój i na stałe sprowadził wiosnę w nasze strony.