Oswoić „Pana Tadeusza”…
2019-12-10
Lektura, no cóż – dorośli wiedzą, że ważna, uczniowie wiedzą, że nieważna i na dodatek nudna. Młodzi geniusze wiedzą, jeszcze zanim przeczytają… Taki los lektury! Dlatego czasem trzeba przebić się z tekstem do uczniów kuchennymi drzwiami. Nieomal dosłownie – kuchennymi.
Z „Pana Tadeusza” ósmoklasiści przygotowywali więc projekty. I przeszli sami siebie! Sądzę, że mało kiedy na własnych lekcjach sam nauczyciel tak dobrze się bawi, jak ja bawiłam się w piątek – niezamierzenie przygotowałam sobie mikołajki J.
Czegóż to się można było naoglądać, nawąchać – wszystkie zmysły zostały zaspokojone. Począwszy od ciekawie zrobionego quizu, nieszablonowych plakatów, cyklów przepięknie narysowanych ilustracji, pomysłowych gier planszowych, przez pachnącą Soplicowską łąkę, „z chińskich ziół ciągnione treści” czyli Soplicowską herbatkę, bigos ugotowany w oparciu o informacje z epopei i staropolskich książek kucharskich, książki kucharskie i jadłospisy, a skończywszy na grze komputerowej i absolutnie wyjątkowym telewizyjnym reportażu śledczym o tytule: „Kim naprawdę jest Ksiądz Robak?”
Po takiej pracy domowej w uczniowskich głowach lektura może i nie zrobiła się ważniejsza, ale mam nadzieję, że mniej nudna, a po takich kreatywnych popisach prawdopodobnie i treść będą lepiej pamiętać.
Anna Flisikowska
